Forum mające na celu rozwój nowej gry
Piraci i żeglarstwo Imaroth
Historia ogółem: Cóż by tu powiedzieć… Złodziejstwo się szerzy nieprawdaż ? Czemu miało by nie panować i również na morzach skoro wielkie statki przewożą tą właśnie drogą potężne fortuny?. Hm? No właśnie. Od tego się zaczęło i bynajmniej nie jest to epicka, romantyczna opowieść o złodzieju – piracie który chciał być bogaty i mieć wiele kochanek. Już na samym początku, kiedy wszyscy piraci, no wtedy tylko biedacy bardzo cienko przędli. Nie cienko - lecz bardzo cienko, a to zasadnicza różnica. Przymierali głodem. Wiadomo, kiedy człowiek głodny różnych rzeczy się dopuścić potrafi. Wtedy to grupa takich właśnie wyrzutków uzbroiła się w szable i łuki. Na pokładzie małego szkunera, prawie że łodzi napadła na okręt rybacki który kursował zawsze tą samą drogą wioząc mnóstwo ryb. Zobaczyli że im się to opłaciło. Wtedy właśnie piractwo Imarothu poczęło się rozszerzać na wielką skalę. Owszem, istniało i wcześniej lecz było bardzo słabo rozpowszechnione. Nie to co teraz. Teraz statki kupieckie pływają pod silną eskortą okrętów wojennych marynarki, lub też prywatnych korsarzy bo boją się ataku z zaskoczenia. Piraci jednak też swoje statki rozbudowują, łączą się w floty i bractwa aby skuteczniej walczyć z marynarką. Bitwa pomiędzy jednymi i drugimi ciągle trwa na morzu. Każdego dnia. Bitwa o dominację i podporządkowanie sobie morza, które przecież jest tak nieprzewidywalne. W jednej chwili unosisz się na fali, w drugiej jesteś na dnie – martwy. Jednak piraci są twardzi i wciąż próbują wywalczyć swój własny świat na tych niegościnnych wodach…
Wyspa Piratów: Bazą morską wszystkich piratów jest duża wyspa, Czarna Rafa, owiana niemalże legendą gdyż niewielu do niej dotarło. Otoczona licznymi skałami i silnymi, zdradliwymi prądami które nieuważnych kapitanów i ich statki spycha na mielizny, bądź ostre łańcuchy skał będących śmiertelnym zagrożeniem dla kadłuba okrętu, mogące go zniszczyć bardzo szybko. Niewielu kapitanów na te wody w ogóle się zapuszcza, a jeszcze mniej przedostaje na drugą stronę tej śmiertelnej pułapki. Nic więc dziwnego, że opowieści o wyspie urosły aż do legend o pirackim raju pełnym rumu i kobiet gotowych oddać się za darmo w pięknych, nadmorskich domach otoczonych cudownymi ogrodami i strumykami czystej, słodkiej wody spływającej ze wzgórz. Wszystkie te legendy są oczywistą bzdurą. Gdy już przepłynie się na drugą stronę i znajdzie miejsce w porcie znaleźć się można na wybrzeżu zaplutego, brudnego, dość dużego portu-miasta przy którym prawie że jeden na drugim cumują statki pirackie. Brygi, szebeki, fregaty i tym podobne. Na wzgórzu nieopodal portu i molo wznosi się fort z armatami i balistami poustawianymi byle jak na sypiących się ze starości murach. Na samych, wyższych już wzgórzach tylko robi się ładniej, zielono i przyjemnie gdyż to właśnie tam mieści się dwór Gubernatora Wyspy który zarządza każdą brudną uliczką i domem w tym mieście. Zadbany, wielki i czysty, posiadający fontannę, mur i ogromny ogród. Ponoć właśnie w tym ogrodzie kręcą się najpiękniejsze kobiety będące w ciągu kilku chwil w stanie zaspokoić każdą zachciankę. Trudno stwierdzić jednak czy to prawda czy fałsz w tym mieście kłamstwa. Mieścina zowie się portem Czarnej Rafy od właśnie czarnych, postrzępionych raf otaczających całą wyspę. Nazwa dumna, miasto trochę mniej. Sama wyspa zaś nie została zbadana dokładnie. Jej wnętrze, środek wciąż nie został spenetrowany, gdyż nikt nie odważył się zapuścić pomiędzy wysokie drzewa i tropikalne roślinki, które upatrzyły sobie wzgórza i dolinki w środkowej części wyspy. Owszem, różni wariaci się już tam zapuszczali, lecz nigdy nie wracali. Czasem tylko ktoś na obrzeżach znalazł gnijące ciało, bądź już tylko sam szkielet. Legenda głosi że kiedyś słynny pirat Erven Enlvein ukrył na środku wyspy, w ciągnących się kilometrami niebezpiecznych i pooranych pułapkami jaskiniach potężny skarb, niewyobrażalną fortunę. Wiele osób próbowało chociażby samą jaskinię odnaleźć. Do tej pory nie wiadomo czy komukolwiek się udało.
Statki i uzbrojenie: Co się tyczy statków i uzbrojenia?. Cóż, wyobraźnia istot żądnych złota i krwi innych jest niemalże nieograniczona. Ciągle pojawia się coś nowego, a zaczęło się od zwykłych łuków na pokładzie małych, jednomasztowych jednostek posiadających niewielką załogę. Teraz zaś. Teraz używa się potężnych, żelaznych armat miotających ogniste kule stali i balist ładowanych na długie oszczepy, które potrafią podpalić i całkowicie zniszczyć wrogi okręt. Amunicja którą ładuje się do dział jest różnorodna. Oprócz ładunku prochu zamkniętego w tzw. ‘paczkach’, pozwalającego na detonację i wypuszczenie pocisku załadować do żelaznej lufy można kilka rodzajów pocisków które zostaną opisane poniżej. Pomimo swej znacznej potęgi, żelazne armaty wciąż są nieznane i nieużywane gdyż ich cena potrafi odstraszyć nawet i najzamożniejszych kapitanów. Balisty montowane na pokładach artyleryjskich wciąż są najpopularniejsze, niezaprzeczalnie, jako dobra i tania broń przeciwko innym okrętom.
Same statki zaś są bardzo różnorodne. Od niewielkich jednomasztowych i dwumasztowych barek, szkunerów, poprzez galeony i fregaty aż do potężnych okrętów liniowych, pancerników należących do Królewskiej Marynarki Wojennej. Te ostatnie są największe i oczywiście najdroższe, budowane tylko przez największe stocznie należące do Marynarki, ponoć ich zdobienia kryte są prawdziwym złotem…
Amunicja do dział
Kule armatnie: Najprostsza i najtańsza amunicja do armat. Proste żelazne kule ładowane do lufy potrafią dość skutecznie zniszczyć kadłub wrogiej jednostki. Nieskuteczne przeciwko takielunkowi.
Bomby: Coś jak kula armatnia, tyle że wypełniona łatwopalnym płynem. Wystrzelona leci w kierunku wrogiego okrętu i na jego pokładzie wybucha, po pierwsze niszcząc go wybuchem, po drugie zapalając. Najdroższy i najpotężniejszy pocisk.
Kartacze: Pociski. Małe, żelazne kule lub grudy żelaza ładowane w większej ilości do działa. Mają mały zasięg, ale wielką skuteczność przeciwko wrogiej załodze. Nieskuteczne za to przeciwko takielunkowi i kadłubowi okrętu.
Kule łańcuchowe: Dwie żelazne kule połączone prętem lub łańcuchem. Lecąc obracają się i niszczą liny, reje i żagle. Dość lekkie więc niosą niedaleko. Są jednak nieskuteczne przeciwko kadłubowi okrętu. Ich cena także nie jest niska.
Autorstwa Raivusia oczywiście. ^^
Ostatnio edytowany przez Josette (2008-08-07 23:01:18)
Offline
#cc00ff
Kolejny projekt Tym razem całkowicie mój pomysł ^^. Początkowo miał zostać stworzonym dla Varklandzkiej Wyspy piratów. Takie mam wyobrażenie na temat ogółu piractwa( XV - XVI wiek jeśli przełożyć by to na nasze ). Normalne armaty i statki, bez magów miotających kule ognia po wrogich jednostkach Oo
Dziękuję ci Jos za pozmienianie nazw ^^
Co na ten temat myślicie?
Offline
#cc00ff
I tutaj jest zonk. Duża armata to nie to samo co pistolet ( który swoją drogą ma już cały mechanizm, nawet ten skałkowy pistolet)
Offline
Jakby mój plan wszedł w życie, tj. przydział klasy prestiżowej pirat przez MG wtedy można by było jasno podczas sesji określić, ze dostęp do broni palnej mają tylko piraci. Poza tym mowa już była o tym, ze taka broń była mało skuteczna i wolna oraz ze tak powiem zezowata, wiec co nam szkodzi? A po drugie zawsze straż miejska mogłaby rozpoznawać po broni palnej pirata, wiec wtedy już mniejsza część tej społecznosci by takie bodaj bandolety posiadała...
Offline
#cc00ff
Nie wiem. Nie wiem. Na temat spluw nie mam zdania
Offline
Kochany Wredasek ^^
cóż co do broni, na rzazie siedzimy z nią cicho, z tego co zauważyłam, armaty były trohe przed pistoletami, nawet najprostszymi.
choć moze jakiś gnom coś wymyśli, a krasnal usprawni XD
Offline
Gość
Tym postem, postanowilem przywitać się z państwem ;p Dzień dobry!
Widzę, ze na temat broni palnej trwa dyskusja dość żywa ;p Jeżeli mówicie o czasach, kiedy są już armaty, to nie wierzę w to, żeby żaden człowiek, albo gnom nie wziął się za miniaturyzacje takiego działa na potrzeby swoje i innych ;p Dążenia, prowadzące do powstania pierwszego pistoletu. W pierwszych broniach tego typu raczej nie było aż tak skomplikowanych mechanizmów, żeby nie można było ich łatwo stworzyć.
Poza tym.. muszkiety i samopały nie są karabinami ;p tam nie ma magazynku, więc nie ma co się bać, że zdominują świat który powstaje. Zawodzą, są niecelne, mogą wybuchnąć w ręce ;p zupełnie jak fajerwerki od ruskiego sprzedawcy na polskim rynku.
Zróbmy wreszcie świat na przełomie mechanizacji i świata fantasy. Gdzie odejdzie się od magii, smoków, ratowania panien i rycerstwa ;p Grać się będzie ciekawiej i być może te realia przyciagną graczy.
#cc00ff
A kto ty jesteś ?
Ja nie wiem. Jeśli chodzi o pistolety to dla mnie mogą być lub nie Jak będą to mogę je wrzucić odrazu w opisy piractwa które rozbudowuję.
Btw. Wtedy można by to nazwać "Działko". Pistolet ma mechanizm. Jeśli już mówimy o pistoletach skałkowych. ^^
Wracając do pirackiego miasta. Wykorzystałem projekt Jos przebudowując go. Mam nadzieję że się nie gniewasz Jos . Dodałem kilka rzeczy i pozmieniałem, by miasto nabrało lepszego kształtu. Wydaje mi się że tak będzie git. Co myślicie?
Miasto Portowe Czarnej Rafy
* Port
Molo [ Stajnie ]
Stocznia [Zbrojmistrz]
Zakład felczerski
Zakład płatnerski
* Fort
Dziedziniec fortu[ arena walk ]
Lochy pod fortem
Klany
Rody
Poczta
* Centralna część miasta
Piracki Zegar
Tawerna pod Nieustraszonym Ervenem
Dom Publiczny [Tutaj dałbym pracę za złoto, jak i odnowę energii. Była by to lokacja unikatowa z dodatkowymi bonusami w postaci złota i energii by wyspę warto było odwiedzać. Taki zamysł. ]
* Wzgórze Pamięci ( alternatywnie: Rozrzuconych Kości )
Wieści
Dwór Gubernatora [ ankiety ]
Pirackie chluby [ aleja zasłużonych ]
* Dzielnica handlowa
Urząd Pracy [ tutaj proponowałabym coś takiego jak np. Poszukiwanie skarbów, oczyszczanie wyspy, naprawa statków ]
Czarny rynek
Magazyn Herszta
* Obrzeża
Tropikalna puszcza [ labirynt ]
Świątynia bogini Mastyr
Baraki pirackie [ domy mieszkalne ]
Ostatnio edytowany przez Raivorn Dathedr Madshigan (2008-08-08 21:25:25)
Offline
R0LL - podzielam wszystko, co napisałeś bez dwóch zdań. Postarajmy się zrobić coś, czego jeszcze w tych wszystkich internetowych grach nie ma. Nie róbmy następnej gierki typu cere - wspaniała kraina pełna miłości, typu bru - wspaniała kraina pełna mroku, typu luna - wspaniała kraina ze skrzydlatymi ludźmi o.O' Na tym skończe.
Raiv - nie mam się za co gniewać, bo Twoje jest o wiele lepsze, bardziej dopracowane, moje to i tak był tylko przykład. ; ) Ale miło, że się na więszkości wzorowałeś ^^
Offline
Kochany Wredasek ^^
Sama chciałam by takie coś jak broń palna była, Raz że i tak większość osób bardziej gra renesans ( rodzaje ubiorów, kultury osobistej czy poziom techniczny). Z reszta ma być ciekawie, ta gra nie bezie już Varklandem, ma być to nowy świat.
Magie, cóż widzę jako wygnaną kastę, co prawda są magowie, ale ich siła oddziaływania słabnie, wiec po prostu uciekli na wyspę i tak żyją, nie chcąc niczego i nikogo dopuszczać do swych tajemnic.. To samo można dodać do rysu historycznego
Broń widzę, lecz jako zawodną, i niezbyt potężną.
Offline
#cc00ff
Dobra. W takim razie uwzględnię broń
Btw. Co myślisz o technicznym mieście ?
Offline
Kochany Wredasek ^^
jedyne co mi nie pasuje to to że w jednej liście masz pięć w innej trzy, w kolejnej cztery > nie będzie to fajnie wyglądało po pokazaniu, chyba ze jakiś sposób wyświetlania wymyślimy nowy.
Reszta spoko
Offline
#cc00ff
Inaczej się nie dało... Żeby miasto jako tako miało kształt. A nie chcę walić tam bezsensownych lokacji, nie mających znaczenia.
Offline
Administrator (MG)
Kilka kwestii, które moim zdaniem wymagają dopracowania:
1)
Bazą morską wszystkich piratów jest duża wyspa, Czarna Rafa (...) gdyż to właśnie tam mieści się dwór Gubernatora Wyspy który zarządza każdą brudną uliczką i domem w tym mieście.
Gubernator to była funkcja administracyjna, był to przedstawiciel króla angielskiego. Po co on siedzi na wyspie pełnej szumowin, i po co te szumowiny mają tajną bazę w mieście znanym każdemu, nie wiem. Przez tego gubernatora kupy się to nie trzyma.
2) Stosunek prawa do piratów
Pirat to złodziej - jak postrzega go prawo? I od razu następne pytanie: czy można się przyznać do bycia piratem (pytanie wiąże się z klasą prestiżową). Z tego, co pamiętam, piractwo było karane śmiercią
3) tak nisko mnie cenicie? ;P
Miasto Portowe Czarnej Rafy
* Port
Róbcie różne cenniki, będzie zabawnie!
Offline