Imaroth- Projekt

Forum mające na celu rozwój nowej gry


#1 2008-08-08 13:30:39

Josette

Rooshoffa Szyletka

status 5849833
936239
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-08-06
Posty: 78
Punktów :   -1 

Kalendarz Imaroth

Rok w Imaroth dzieli się na sześć miesięcy. W każdym z nim obchodzone są święta na część różnych bogów, w zależności od pory roku, jaka aktualnie panuje.

1. Mragot
Nazwa zaczerpnięta od imienia jednej z Księżniczek panującej niegdyś na ziemiach Imarothu, zagorzałej wyznawczyni boga Amarath.

W tym miesiącu obchodzone jest święto Amarath i Lose.
Tydzień pierwszy.
Z pierwszym dniem miesiąca zaczynają się obchody święta na cześć boga Amarath. Trwają one aż do końca tygodnia.
Tydzień drugi i trzeci.
Przez cały drugi tydzień, oraz większość trzeciego urządzane się huczne zabawy i hulanki, mające na celu sowicie powitać nadejście nowego roku.
Tydzień czwarty.
Wraz z końcem trzeciego tygodnia i początkiem czwartego zaczyna się obchodzić święto bogini Lose. Trwa ono aż do końca miesiąca Mragot.
Pogoda.
W tym miesiącu pogoda jest dosłownie nieprzewidywalna. Czasem gorąco, czasem zimno, rzadko jednak spotyka się śnieg czy też deszcz. Jest wietrznie.
Tradycje, zwyczaje.
Popularne jest w tym miesiącu urządzanie zabaw oraz turniejów rycerskich. Zazwyczaj w tym miesiącu dochodzi do największej liczy ożenków.
Ponad to Rzemieślnicy wielkimi krokami przygotowują się do siewów, zaopatrując się w różnorakie nasiona czy bulwy.

2. Tan'ard 
Nazwa zaczerpnięta od statku, który podobno gdzieś w głębinach morza Ore’yre się znajduje, a tym samym jest to siedziba bogini mórz, Mastyr.   

W tym miesiącu obchodzone jest święto boga Simoril At`Laey oraz bogini Mastyr.
Tydzień pierwszy.
Przez pierwszy tydzień miesiąca trwają przygotowania do święta na cześć Simoril At`Laey. Do stolic zjeżdżają się najwięksi poeci, bardowie i różnoracy artyści.
Tydzień drugi.
Drugi tydzień jest zarazem początkiem całego święta.
Tydzień trzeci i czwarty.
Do końca trzeciego tygodnia trwa święto boga artystów oraz szlachciców, zaś wraz z początkiem czwartego zaczyna się huczna zabawa otwierająca obrządki przygotowujące do święta bogini mórz – Mastyr.
Pogoda.
Miesiąc ten nazywany jest mokrym, bowiem wtedy z nieba praktycznie nieustannie leje się deszcz, jednak sprzyja to zawsze nadchodzącym siewom.
Tradycje, zwyczaje.
Wtenczas zawsze na ulicach miast można oglądać występy wędrownych trup teatralnych oraz zasłyszeć w nocy głośną muzykę dochodzącą z pobliskich karczm.
Rzemieślnicy mają odpoczynek od prac rolnych do czasu poprawy pogody.

3. Vatardor
Nazwa zaczerpnięta od imienia najsłynniejszego złodzieja, który na ziemiach Imarothu raczył zamieszkać. Miesiąc ten nazwę taką nosi od niepamiętnych czasów.

W tym miesiącu obchodzi się święta na cześć bogów Clave i Narith oraz Owinilie.
Tydzień pierwszy.
Przez pierwszy tydzień miesiąca trwają gorączkowe przygotowania do siewów, zależne zazwyczaj od pogody.
Tydzień drugi i trzeci.
W następnych dwóch tygodniach odbywa się święto bogów Clave i Narith, które świętowane jest przede wszystkim przez złodziei.
Tydzień czwarty.
Na koniec miesiąca przychodzą zawsze dni upalne toteż organizowane jest święto na cześć Owinilie. Trwa ono aż do końca trzeciego w roku miesiąca.
Pogoda.
Pogoda znacznie się zmienia. Gdy przestaje padać przychodzą ciepłe, wręcz czasem gorące dni, zwiastujące idealny czas na siew plonów.
Tradycje, zwyczaje
W tym miesiącu zwyczajem mieszkańców jest rzadkie wychodzenie z domu z obawy przed utratą większej części swojego majątku, co wiąże się ze świętem bogów złodziei.
Rzemieślnicy pod koniec miesiąca wychodzą na pola, by przygotować je odpowiednio do zasiewów.

4. Arionad
Ponoć Arionad było to imię najpotężniejszego maga, który na Wyspie Magów mieszkał setki lat temu.

W tym miesiącu obchodzi się święta na cześć boga Nasare oraz bogini Lanvaley.
Tydzień pierwszy:
Pierwszy dzień miesiąca, pierwszy dzień tygodnia jest zarazem pierwszym dniem święta na cześć boga Nasare. Trwa ono aż do końca tygodnia.
Tydzień drugi i trzeci.
W drugim i trzecim tygodniu następują zasiewy, poprzedzone jedynie poświęceniem przez kapłanów wszystkich pól uprawnych.
Tydzień czwarty.
Zaraz po wszystkich pracach rolnych rozpoczyna się następne święto, na cześć bogini Lanvaley, trwające do końca miesiąca.
Pogoda.
Pogoda w tym miesiącu zazwyczaj jest dogodna. W trakcie siewów świeci słońce, czasem zdarzyć się może, że schowa się za chmurami, z których na szczęście nigdy jeszcze nic nie spadło. Zaraz po skończeniu wszystkich polnych prac można spodziewać się deszczu oraz słabych burz.
Tradycje, zwyczaje.
W tym miesiącu zazwyczaj nie jada się dużo mięsiwa, można zobaczyć występy druidów wraz czy tropicieli, którzy przyprowadzają do miast zwierzęta na specjalne pokazy.
Trwają gorączkowe zasiewy.
5. Elg'aer
Nazwa zaczerpnięta ze starożytnej Księgi Wiedzy, która ma podobno oznaczać pojedynek w jednym z zapomnianych już języków.

W tym miesiącu obchodzi się święta na cześć bogów Nith Omeh-  Thar-Lia.
Tydzień pierwszy i drugi.
W pierwszym tygodniu miesiąca odbywa się tzw. Wielkie Odpoczywanie. Wtenczas wszyscy rzemieślnicy schodząc z pola urządzają w domach wszelakie popijawy, acz nie są one tak huczne jakoby były świętami. To wszystko trwa aż do końca drugiego tygodnia.
Tydzień trzeci.
Wraz z trzecim tygodniem przychodzi czas świętowania. Mimo, iż świętuje się dwóch bogów na raz trwa to wszystko zaledwie tydzień.
Tydzień czwarty.
W tym tygodniu wypoczęci rzemieślnicy zabierają się do następnych prac w polu jakimi są zbiory plonów.
Pogoda.
Pogoda w tym miesiącu nieco się psuje, przez co można dojść do wniosku, że niedługo rozpocznie się nowy rok w Imaroth. Robi się wietrznie, jednak jeszcze nie pada. Słońce coraz częściej chowa się za chmurami.
Tradycje, zwyczaje.
Zwyczajem tego miesiąca jest przyrządzanie sytego jadła oraz nie żałowanie sobie niczego.
Rzemieślnicy mają za zadanie zebrać plony przed końcem miesiąca.
6. Cir’caas.
Miesiąc ten nosi dwie nazwy. Ludzie poważnie podchodzący do świąt w nim obchodzonych nazywają go Cir’caas, co oznacza pożegnanie, choć nikt jeszcze nie dociekł w jakim języku, natomiast inni po prostu miesiącem Piwa.

W tym miesiącu obchodzi się święta na cześć boga Ganatheth oraz bogini Kaweris.
Tydzień pierwszy.
W pierwszym tygodniu tegoż miesiąca najczęściej zapinane na guzik odstani są wszystkie sprawy z zbiorem plonów związane. Sprzedawanie swych zbiorów oraz kupno i ostatnie porządki na polach odbywają się właśnie w tym okresie.
Tydzień drugi.
W drugim tygodniu zaś przychodzi wszystkim świętować na cześć Ganatheth.
Tydzień trzeci i czwarty.
W dwóch ostatnich tygodniach miesiąca i zarazem całego roku dochodzi do święta na cześć bogini Kaweris. Urządzane są zabawy, zaś ostatnia noc w roku jest zarazem najhuczniejszą.
Pogoda.
W tym miesiącu pogoda zmienia się szybko, jednak nie jest zbyt zimno, co by nie świętować ani też handlować.
Tradycje, zwyczaje.
Największą tradycją tego miesiąca jest sowite pożegnanie odchodzącego roku, oraz podziękowanie wszystkim bogom za łaski w ostatnią noc miesiąca Piwa.

Wszelkie poprawki proszę wpisywać, naniosę. ; P

Ostatnio edytowany przez Josette (2008-08-08 13:36:08)


KIJ na grób, niech zdycha.

Offline

 

#2 2009-01-22 17:08:39

Josette

Rooshoffa Szyletka

status 5849833
936239
Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2008-08-06
Posty: 78
Punktów :   -1 

Re: Kalendarz Imaroth

Mragot
1. Wietrzyk zimy między drzewami śmiga, trącając liście i w trawę się wplątując, by zaraz potem uciec i w dalszą drogę się udać, nieznaną drogę.
2. Gorąc totalny ogarnął całą krainę, odpędzając z nieba wszelkie chmury, przez co cień jedynie w domostwach znaleźć można. Ptaki świergotać wnet przestały, skwarem wystraszone, chowają się w koronach drzew.
3. Wiatr mocny i porywisty szaleć począł w mieście, zza każdego rogu wyskakując na przechodniów. Niebo chmurami się zasłoniło, jakby w strachu przed gniewnymi podmuchami, słońce równocześnie skrywając.
4. Ni to ciepło ni zimno na ziemiach Imarothu się zrobiło. Powietrze nieco wilgotne choć na deszcz się nie zapowiada. Zaraz też i duszne, choć i burzy nie zapowiadają.. Słońce co rusz zza chmur się wyłania, jednak nim rozgrzać na dobre mieszkańców postanowi, już następne chmurzysko jej łagodne promienie pochłania.
5. A cóż to? Deszcz z nieba polał się niespodziewanie, choć nie na długo, zaś intensywnie i mocno, dudniąc w dachy domostw i kałuże po sobie pozostawiając jedynie.

Tan'ard 
1. Deszcz nieustannie nawiedza krainę, pozostawiając ją mokrą i błotnistą. Rzeki i jeziora wód nabierają, zaś pola nawadniają się przyzwoicie.
2. Padać przestało! Słońce nawet nieśmiało zza chmurek się wychyliło, choć jedynie na chwilę, by ustąpić miejsca deszczowym chmurzyskom, jakie ponownie wodę na miasta i wsie wylewać zaczęły.
3. Dzień i noc z nieba deszcz pada, uprzykrzając mieszkańcom życie i plany. Słońca dawno już nie widziano, a gwiazd tym bardziej.
4. Rozpoczęła się błotnista zabawa! Dzieci uradowane widokiem jasnego, tak dawno nie widzianego słoneczka, wybiegają z domu by obrzucać bogu ducha winnych przechodniów zalegającym na uliczkach błotem, które niczym magiczna mikstura wytworzona przez gnomich alchemików zalega wszędzie, z czasem za pomocą promieni zamieniając się w twardy grunt...

Arionad
1. Słoneczko łagodne oświetla i ogrzewa krainę niezbyt intensywnie. Chmurki niewinne tu i tam skradają się do niego, jednak nim dopłynąć zdążą ono już swym ciepłem roztopić je zdoła, dalej samotnym pozostając na jasnoniebieskim nieboskłonie.
2. Przyjemna pogoda Imaroth nawiedziła, objawiając się w postaci chłodniejszego powietrza i lekkiego wietrzyku, jaki smagając twarze mieszkańców, pozwala odetchnąć nieco rzadszym powietrzem. Noce zaś chłodne, jakby w zamian za skwar, który za dnia króluje.
3. Czyżby wojna? Nie! To tylko grzmoty z daleka słychać, które burzę zwiastują. Ta jednak, jakby się bojąc, omija wszelakie miasta, strasząc jedynie jasnymi błyskawicami, które na niebie od czasu do czasu raczą się pojawić.
4. Lekka mżawka, wraz z burzą progi Imaroth odwiedziły. Wpierw jeno grzmoty głośne da się posłyszeć, zaś potem i deszcz delikatny z nieba spada, jakby przegrany w potyczce z burzą, która u góry szaleje, rozświetlając niebo za dnia i w nocy również błyskawicami.

Elg'aer
1. Ciche świsty wiatru z lasów wyrwane do miast się wdzierają, pomimo bram zamkniętych. Trzaskają drzwiami, okiennicami i liście z drzew strącają, układając z nich dywany na ziemi stwardniałej.
2. Ku zdziwieniu wszystkich, z rana kiedy miasta do życia się budzą, za oknami biały puch na drzewach, dachach i ziemi spoczywa, otulając swym zimnem. Śnieg topnieje jednak szybko, ulegając słońcu, które walkę z puchem podjęło, niewzruszone jego pięknem.
3. Śnieg coraz częściej pojawia się, prósząc często i gęsto. Tu i ówdzie latają śnieżki przez dzieci ulepione lub bałwany topniejące z czasem przed domostwami stoją, ku uciesze najmłodszej społeczności Imaroth.
4. Śnieg do pasa, zimno i wiatr. Sople z dachów zwisają, czasem na czyjąś głowę złowieszczo spadając. Dręczące zimno to towarzysz, który teraz choć nieproszony, długo jeszcze pozostanie w progach krainy.

Cir’caas.
1. Raz wiatr, raz deszcz, a raz i śnieg. Słońce rzadko na nieboskłon się wysuwa, przestraszone zimnem i żadnej z nim walki się nie podejmuje, z góry na przegranej pozycji się stawiając.
2. Wszystko ustało i zamarło. Jedynie szyld karczmy powiewa złowieszczo, choć wiatru żadnego nie ma, tak jak i słońca.
3. Poprószyło trochę śniegiem, który wraz z deszczem na ziemię lecąc zaskoczył mieszkańców.
4. Łagodne słońce na niebo wyskoczyło niespodziewanie, wreszcie do pojedynku z deszczem stając, jednak zbyt słabe się okazało, aby ogrzać mieszkańców.

Vatardor.
1. Przyjemna pogoda Imaroth nawiedziła, objawiając się w postaci chłodniejszego powietrza i lekkiego wietrzyku, jaki smagając twarze mieszkańców, pozwala odetchnąć nieco rzadszym powietrzem. Noce zaś chłodne, jakby w zamian za skwar, który za dnia króluje.
2. Wszystko ustało i zamarło. Jedynie szyld karczmy powiewa złowieszczo, choć wiatru żadnego nie ma, tak jak i słońca.
3. Gorąc totalny ogarnął całą krainę, odpędzając z nieba wszelkie chmury, przez co cień jedynie w domostwach znaleźć można. Ptaki świergotać wnet przestały, skwarem wystraszone, chowają się w koronach drzew.
4. A cóż to? Deszcz z nieba polał się niespodziewanie, choć nie na długo, zaś intensywnie i mocno, dudniąc w dachy domostw i kałuże po sobie pozostawiając jedynie.

*ociera czoło* huh...

Ostatnio edytowany przez Josette (2009-03-04 21:21:30)


KIJ na grób, niech zdycha.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl